Ateizm to też religia bo opiera się na wierze w ostateczny koniec w chwili śmierci.
Można ateizm traktować jako religię, tak jak resztę, albo wszystkie religie jako różne światopoglądy. Bo z każdą religią wiąże się system przekonań.
Widzę często w takich dyskusjach głosy ,że tzw. "porządny" ateista to taki co ma w dupie religie i tyle. Co naprawdę mają na myśli Ci ,którzy tak mówią: Porządny ateista to taki co trzyma morde na kłódkę i w ogóle najlepiej jakby udawał ,że nie istnieje
Do ateizmu nie należy nakłaniać/przekonywać, powinieneś sam dojść do prawdy by tak na prawdę ją poznać, ja do wszystkiego doszedłem sam, logicznym myśleniem i układaniem faktów dlatego uważam siebie za ateiste.
Jestem tolerancyjny względem ludzi wierzących, o ile nie próbują oni nakłaniać mnie do swojej wiary w jakikolwiek sposób.
Do ateizmu nie należy nakłaniać/przekonywać, powinieneś sam dojść do prawdy by tak na prawdę ją poznać, ja do wszystkiego doszedłem sam, logicznym myśleniem i układaniem faktów dlatego uważam siebie za ateiste.
Jestem tolerancyjny względem ludzi wierzących, o ile nie próbują oni nakłaniać mnie do swojej wiary w jakikolwiek sposób.
Edit: Dodam także, że Ateizm to nie religia, to światopogląd.
Nie zgadzam sie z tym. Raczej jestes (tak jak ja) agnostykiem. Ateizm to religia. Ateisci wierza w to, ze nie ma boga. Czyli to jest wiara.