no ja też mam świadomość tego co jem. Bo mieszkając na wsi miałam okazję kilka razy ,,asystować" przy świniobiciu, nic przyjemnego ale i nie jakaś tragedia. Więc wiem skąd jest mięso, bo świnia wyhodowana była bez pasz sztucznych tylko normalna zielenina i takie tam. I co, mięso wciąż złe? uwędzone w olchowym albo wiśniowym dymie, z dodatkiem jałowca? Albo kiełbasa pół na pół z mięsa wieprzowego i dziczyzny, przyprawiona ostrą papryką i też elegancko uwędzona. Boczki, żeberka i co tylko chcesz, no ale przecież świnka cierpiała, tak biedna płakała.. och, no smutne.. Wpierdalajcie warzywka, które cały syf z ziemi wyciągają a najchętniej metale ciężkie, których nie brak. Na dobrą sprawę jedząc warzywa to tak jakbyśmy jedli przerobiony nawóz.. A ,,ekologiczne" nawozy są robione z osadów z oczyszczalni ścieków. I to akurat jest fakt, takich nawozów używa się np przy uprawie truskawek, malin. Mimo, że granulowany i suchy to śmierdzi gównami. Więc smacznego chrupania sałaty wyrosłej na gównie życzęJestem wegetarianką. Nie będę bronić wegetarianizmu, bo to indywidualna sprawa każdej osoby , co ma na talerzu. Ja akurat jestem powodowana miłością do zwierząt. Ale powiem jedno. Jeśli myślicie że mięcho i wędliny, które jecie to w 100%-ach to zdrowe, prawdziwe mięso, to jesteście w błędzie. Dosyć dużym. Poza tym uważam, że z was takie kozaki i mięsożercy, to proszę bardzo jedzcie mięso. Ale tylko pod warunkiem, że sami zabijecie to co chcecie zjeść. Nie mam nic do jedzących mięso, ale skoro ludzie nie wiedzą co jedzą, dzieci nie są uświadamiane, że to co mają na talerzu to kiedyś była śliczna krówka, to może pora to zmienić? Bo prawda jest taka, że ludzie wolą nie myśleć co jedzą, a potem mamy rezultat w postaci GMO i innych syfów. Możecie mówić co chcecie, ale wegetarianie, weganie, inni -anie przynajmniej zastanawiają się nad tym co chcą zjeść i zawsze jedzą zdrowo. Teraz proszę bardzo, jeździjcie po mnie, bo w przeciwieństwie do was mam świadomość tego co jem...
Jestem wegetarianką.
eeee kurwa pierdolita 3 po 3.mieso to nie jedzenie tylko jebany uzupełniacz z którego wiekszość osób nie zdaje sobie sprawy że....organizm ludzki potrzezbuje wiecej energii żeby je strawić niż ono samo daje tej energi.....