Ale modlisz się w ich kierunku (wg mnie to głupie, bo Bóg ponoć jest wszechobecny), ale nie do nich samych. Jak pisałem to bałwochwalstwo. Ten aspekt fajnie opisany jest w "Listach starego diabła do młodego".
No ale papież, osoba nieświęta (co najwyżej kanonizowana) nie ma porównania do osoby świętej. To dwie różne rzeczy. Dla mnie to też bez sens, że dopiero, gdy komisja w Watykanie uzna, że ktoś jest święty to można się do niego zacząć modlić.
No właśnie nie, bo święci od tego są, aby się do nich modlić, ale nie zwykli ludzie, czy ich dusze jak kto woli.
Dogmatem jest Trójca Święta, a nie jeden Bóg
Może dlatego, że w mojej (katolickiej) rodzinie nie było aż tak wielkich jaj. Tak czy inaczej argument, że coś gdzieś kiedyś nie ma sensu. To tak jak na podstawie 2 kobiet kurew budować pogląd, że wszystkie kobiety takie są.
Najbardziej charakterystycznymi i jednoznacznie określającymi chrześcijaństwo symbolami są znaki graficzne krzyża i ryby (ichthys).
Żaden tam kurwa Sienkiewicz, Mickiewicz czy inny Żeromski....
Mam wysyłać papierki żeby banda pedofili miała porządek w papierach ?
użyłeś słowa "Bóg" (pisanego wielką literą) to jest bóg katolicki
I czym to osiągnął? Baśnią "Biblia"
Bo teraz masz obrazki, krzyże itd.
No widzisz, ja spotkałem się z takimi sytuacjami, i wcale bym to patologią nie nazwał, to dosyć powszechna praktyka. Np. prośby do świętego Krzysztofa, o to, aby nie mieć wypadków itp.
Dogmat to twierdzenie, a w rzeczywistości nie zawsze jest stosowane, vide modły do świętych. Więc sprzeczność jest jasna, bo dogmatem jest to, że Bóg jest jeden, i nie ma armii świętych obok siebie, do których należy wznosić modły.
Więc mało w życiu widziałeś.
Oczywiście że Sienkiewicz głąbie.Sprawdzałeś rzetelność swojej wiedzy, czy tylko opierasz się na idiotyzmach jakie zalewają internet?
Są to symbole przypominające, pozwalające się skupić na modlitwie. Nie chodzi o jakieś czary mary, tylko zwykłą psychologię. Zawsze to lepiej jak się modlisz do czegoś co symbolizuje wiarę aniżeli do ściany.
Do świętych modlimy się o wstawiennictwo a nie o wyciągnięcie królika z kapelusza. Nie mają takiej mocy aby coś dla nas zrobić. Ma ją Bóg i wieje mi to czy dla was istnieje, czy też nie.
Bóg jest jeden jako Bóg, a to że wokół niego uwijają się święci, anioły czy co Ci się tam jeszcze wymarzy nie zaprzecza niczemu bo to on ma władze wykonawczą.
A kiedyś modlono się do napletka Chrystusa? No proszę Cię...
Odpowiedzcie mi na pytanie:
Co było pierwsze? Śmierć Chrystusa na Krzyżu za nasze grzechy
czy nazwanie jakiegoś gwiazdozbioru?
No kurde ile mam wam tłumaczyć że boga nie ma ? A wy jak dzieci, ktoś bajek naopowiadał i dajecie sie dymać...