Wysłany:
2014-09-23, 1:00
, ID:
3501425
121
Zgłoś
Śmieszne w chuj, polaczki. Tamta scena z podpisywaniem została nagrana w jakiejś fabryce, którą chcieli rozjebać złodziejską prywatyzacją. Putin szepnął coś na ucho jej dyrektorowi, pewnie o polonie, pożyczył pióro i podyktował oświadczenie, że zostanie z powrotem otwarta, gdy dyrektor w przerażeniu podpisał i odruchowo chował pióro Putin się upomniał o jego zwrot ośmieszając go doszczętnie. A co w lemingolandii? Stocznie rozjebane, na jednego poniemieckiego leoparda jest 8 pocisków, gotowość bojowa f-16 wynosi 15%, brygada w Braniewie, która ma zabezpieczać nasze granice z kaliningradem potrzebowałaby 3 miesięcy przygotowań by przystąpić do działań bojowych, a jak coś się nie podoba co mądrzejszemu cebulaczkowi to ma wypierdalać na szczaw i mirabelki, ewentualnie do Londynu jak uzbiera na bilet. To jest właśnie ta przepaść, która oddziela Ukraińców i Rosjan od nadwiślańskiego plemienia. Kacapy i Chachły się szanują i nie dają się ruchać. Dumni potomkowie husarii łykają kupę z tv i kombinują jak się nie narobić, a potem jest płacz, że znowu ktoś ich wyruchał. Było tyle okazji w historii by zapewnić sobie lepszą przyszłość, cara Rosji prowadzano na smyczy po Warszawie i nawet taki sukces udało się spierdolić, taki zdolny naród! 6 lat temu, gdy rusek dokonywał rozbioru Gruzji nad wisełką wszystkie lemingi krzyczały hura na wieść o redukcji armii, a kto dostrzegał zagrożenie ze strony Rosji ten był moher i wariat. Jeszcze jak słyszę płacz, ze NATO nie pomoże w razie czego to chce mi się śmiać. Jak można walczyć za kogoś kto rozjebał własną armię, czyli najwyraźniej nie chciał się bronić. Kto ma łeb na karku nie rzuci się z pordzewiałym kałachem na ruskie czołgi w obronie lemingów, niech sami napierdalają ajfonami na kredyt w wozy pancerne. Może jak ruscy usłyszą propagande z tvn-u to popękają ze śmiechu.