Wysłany:
2024-06-10, 21:47
, ID:
6689563
19
Zgłoś
Wina tego głupka zwanego tatusiem. Wystarczyło przewidzieć, że coś takiego może się wydarzyć i nie, nie chodzi mi o jasnowidztwo tylko o wyobraźnię rodzica i przewidywanie co może się stać ć mając dzieciaka na rowerze pod opieką. Wystarczyło zejść z rowerów i nie pchać się obok wielkiej ciężarówki, jest tam wielki trawnik, którym można było przejść prowadząc rowery, Widać tatuś robił tak nie raz czy dwa, a dziewczynka straciła równowagę i niefortunne runęła w lewą stronę wprost pod koła ciężkiego sprzętu. Rozpierdala mnie dzisiejszy rodzic, który sam jest nieporadny i pcha się rowerami z dziećmi właśnie obok autobusów czy tirów, a jak coś się podobnego wydarzy no to wiadomo wszyscy winni dookoła tylko nie madka i tatuś.