@up po 5 latach KM w gkma zgadzam się z przedmówcą
krav maga, combat 56 lub russian spectnaz systema prowadzony na śląsku przez Legion Silesia. Trenowałem przed km, 3 lata boksu i muay thai, więc również bardzo przydatne na ulicy, gdzie w muay thai poznaje się podstawy, a krav maga te podstawy rozszerza i pokazuje inne techniki samoobrony. Jak sama nazwa wskazuje: karate, bjj, aikido to "sztuka walki" - sztuka walki polega na tym, aby to wyglądało ładnie i efektywnie, a km, combat i systema to "systemy walki i samoobrony". Na ulice jak najbardziej nadaje się system samoobrony niż sztuka walki. Powiecie pewnie "zobacz sobie zawody" to przejrzyjcie troszkę na oczy bo systemy walki nie mają takiego czegoś jak "zawody" - nie robi się zawodów, ponieważ po takich zawodach było by zbyt wiele kontuzji lub trwałych uszkodzeń ciała (kalectwo). Rozmawiałem z trenerami i uczniami bjj i aikido, którzy sami powiedzieli, że zdają sobie w pełni sprawę z tego, że nie dają radę się tym obronić na ulicy, trenują to po prostu, bo jest w miarę tanio, jest jakiś ruch zawsze lub dlatego, że te sztuki walki to już po prostu jest tradycja sięgająca setek lat. Mówiłem ludziom wtedy o KM to wyrazili się, że dla nich są to zbyt brutalne techniki. Przyszedł kiedyś do nas na trening gościu który ćwiczył 7 lat ju-jitsu i określił, że krav maga to całkowicie inny świat i teraz jest dopiero na 100% pewny, że da sobie radę z 1,2 lub 3 napastnikami, lub z napastnikiem z nożem. Tyle w temacie, część się zgodzi, a część zeżartych mózgów dalej będzie mnie jechało ze BJJ jest super zajebiste i pokonasz 10 kolesi naraz, tak jasne, ale chyba śmiechem.