Up@ Można wiedzieć gdzie trenowałeś? Jeździłeś na jakieś zawody? Ile trenowałeś?
Na zawodach nigdy mnie nie spotkasz ale może na ulicy czego tobie nie życzę.
Żegnam.
Tak by wyglądała 99% ćwiczeń gdyby "napastnik" stawiał opór a nie posłusznie kładł się na macie przy najmniejszym przyłożeniu siły, to pokazuje jak bardzo bezwartościowe są te wszystkie dżudżitsa, karaty i inne juda w REALNEJ walce, a nie głupich pokazówkach na turnieje. Pamietam, jak u nas był pokaz sprawności policjantów, raz dwa trzy, zajechali drogę, wyciągają kierowce, gleba, cała akcja trwa 20 sekund. Traf chciał że kilka dni później w mieście szalał pijany 16sto late za kierownicą, najpierw ścigali go ze dwie godziny po starówce i parku, zajeżdzali mu drogę kilka razy ale za każdym razem chłopak wsteczny i jedzie dalej, zatrzymało go dopiero to, że zarył samochodem w rów (sam, nie wepchęły go tam radiowozy) a potem pół godziny nie mogli go wyciągnąć zza kierownicy bo się zaparł rękami nogami, dopiero jakiś mundry, znudzony biernym oporem wyciągnął paralizator...