Zamiast sobie nawzajem pomagać i się wpuszczać itd. bo ruch jak skurwysyn to chuj jeden z drugim robi wszystko żeby zakorkować jeszcze bardziej.
No debile kurwa.
Niektórzy chyba muszą w ten sposób być złośliwymi dla innych żeby się dowartościować.
Chociaż niektórzy nie robią tego celowo. Nie potrafią po prostu jeździć.
Ale cieszy chociaż to że kultura jazdy na przełomie kilkunastu lat znacznie wzrosła. I takich matołów jednak jest mniej.
Pozdrawiam wszystkich normalnych kierowców.