Pogrzebałem i pooglądałem kilka wersji hamowania z 200km/h bądź podobnych i wiesz co Ci powiem? 6 sekund to średni czas przy takiej prędkości, pomijam już czas na ocenę sytuacji i reakcję. Więc gdzie to Twoje "aż nad to"?
I w ogóle uważam że przy obecnych samochodach i infrastrukturze na autostradach mogła by spokojnie być w Polsce dopuszczona prędkość właśnie 200km/h ale właśnie takie pajace jak nagrywający są przykładem dlaczego tak nie jest.
Wiele razy już pisałem, że nie ma obowiązku przewidywać na drodze co kto może odjebać. Ja mam prawo zakładać, że każdy przestrzega prawa i jedzie zgodnie z przepisami. Nigdzie nie ma obowiązku przewidywania, że ktoś może być piratem drogowym.
WinterWolf pierdolisz jak potłuczony i w taki sposób to lepiej siedź na wsi bo na autobahnie to by cię do razy policja zawinęła idioto.
Musicie zrozumieć cebulaki, że w Polsce po pierwsze nie ma autostrad. To co u nas nosi dumną nazwę autostrady to we Włoszech, Niemczech czy USA to są drogi gminne.
Nawet jeśli ten chory kretyn jechał 200 km/h to 6 sekund oznacza, że był w odległości 330 metrów od wyprzedzającego przed uderzeniem.
Więc jakie kurwa zajechanie?
Ewidentna wina nagrywającego dziadygi, zajechał drogę audi którego kierowca odruchowo zjechał na prawy pas żeby ominąć dziada. Zbyt duża różnica prędkości. Chciałbym pozdrowić wszystkich kierowców osobówek jeżdżących autostradą 60-80km/h...wielki chuj wam w dupę łajzy jebane, wypierdalać na rowerki albo na leśne ścieżki...po co pchasz się jeden z drugim na trasę szybkiego ruchu. Won gnój rozrzucać.