Z jednej strony szkoda dziecka i w ogóle ale tak kalkulując na chłodno bez żadnych emocji:
Doskonale wytrenowany w boju żołnierz ryzykuje życie dla muzułmańskiej małej dziewczynki, która pewnie zostanie sprzedana... cofnij! Wyjdzie za mąż za jakiegoś starego zboczeńca, będzie traktowana jak seksualna niewolnica i nie zrobi zupełnie nic z własnej woli...
No i powiedzcie mi obiektywnie, bez emocji, czyje życie jest więcej warte?
Wiem, że to może się wielu osobom nie spodobać ale moim zdaniem nie powinno się ryzykować w takim przypadku życia żołnierza bo jego życie, trening oraz ilość kasy włożona w niego a także możliwości bojowe i przydatność są więcej warte niż tej dziewczynki.
A teraz możecie mnie zjebać za brak serca.
wojna to zło a wy i tak robicie z nich bohaterów
zabija sie jedna i druga stroną konfliktu
jak słyszę bohater np polski bo zabijał to mnie mdli