kto by nie jechal - motopizda, motociul czy zwykly kierowca osobowki to ten pedal w pickupie to zwykly skuriwiel ktory powien siedziec za UMYŚLNE spowodowanie zagrozenia w ruchu lądowym
kto by nie jechal - motopizda, motociul czy zwykly kierowca osobowki to ten pedal w pickupie to zwykly skuriwiel ktory powien siedziec za UMYŚLNE spowodowanie zagrozenia w ruchu lądowym
Z jednej strony oczywiście masz rację. Uderzył w motocykl i mógł kogoś skrzywdzić, to prawda. Z drugiej strony jak chcesz komuś przypierdolić w łeb to też możesz wyrządzić komuś krzywdę, a osobom, które bezczelnie i umyślnie nie respektują twoich praw należy się w pysk. Te kutasie łby na motocyklach zablokowały prawy pas bo strugali ważniaków (często spotykany widok, że jak jest ich grupa to jadą jakby jezdnia był dla nich) więc znalazł się taki co powiedział "sprawdzam". To tak jakby ktoś stanął Ci na chodniku i powiedział "nie przejdziesz bo ja tak powiedziałem". Takiej osobie należy przypierdolić nawet jeśli będą z tego konsekwencje.
..., a motocyklista za blokowanie pasa powinien dostać po kieszeni...
... lecieli ok. 160kmh, a gość zajebał w barierę i miał tylko górę od kombinezonu, a spodnie to zwykle motocyklowe jeansy podszyte kewlarem! Niesamowite, że po prostu sobie wstał bez szwanku!
Nie zawsze jest czas i możliwość aby zostawić wyegzekwowanie sprawiedliwości służbom do tego powołanym. Niestety, bo oczywiście najlepiej jest aby stało się to w oficjalny i społecznie akceptowalny sposób. Jak tego nie rozumiesz Mroczny Żniwiarzu to jesteś pipka a nie żniwiarz.
Mógł to głupi chuj wziąć pod uwagę zanim zaczął blokować lewy pas. Inna sprawa, że nikt mu nie kazał zostawić spódniczki w domu, nawet podszytej kevlarem.
Pipka nie jestem, bo wyczynowo trenowałem sztuki walki. Wiem jak to jest zajebać komuś w głowę i wiem jak to jest w głowę przyjąć. Trenowałem ze złamanymi żebrami oraz innymi kontuzjami mimo bólu, nie należę do miękkich.
Mimo to zdaje sobie sprawę, że jakby każdy brał sprawiedliwość w swoje ręce, to byłaby rzeźnia i ludzie zabijali by się maczetami w świątecznych kolejkach po karpia w Lidlu. Pamiętaj, że jakim nie będziesz kozakiem - trafi się na Ciebie większy kozak. Mam nadzieję, że w Twoim świecie nie uzna on, że zablokowałeś mu drogę
Swoją drogą w przeliczeniu na normalne jednostki, to lecieli ok. 160kmh, a gość zajebał w barierę i miał tylko górę od kombinezonu, a spodnie to zwykle motocyklowe jeansy podszyte kewlarem! Niesamowite, że po prostu sobie wstał bez szwanku!
Ja się generalnie z Tobą zgadzam, ludzie nie powinni dążyć do eskalacji konfliktu i samosądów- to po pierwsze.
Po drugie- ja nie blokuję nikomu drogi tylko grzecznie na niej współpracuję z innymi uczestnikami- nie ze strachu tylko z przyzwoitości.
Po trzecie jednak ciągle uważam, że jakakolwiek banda bez względu na to czym się porusza ostentacyjnie pokazująca innym brak szacunku powinna się liczyć z tym, że trafią na kogoś kto ma bardzo zły dzień i jaja na tyle duże, że ich rozpierdoli. Ot ryzyko związane ze struganiem gangstera.
Pozdro