Wysłany:
2013-06-24, 21:15
, ID:
2267726
6
Zgłoś
Do tych, co piszą, że pieszy ma nosić odblaski. Dlaczego np. w Anglii nie ma takiego obowiązku, a mniej ginie pieszych? Ponieważ są normalne drogi i większa kultura jazdy. Nikt nie zapieprza starym gratem, aby udowodnić komuś, że umie szybko jeździć. Nie zawsze człowiek ma gdzie nosić kamizelkę, czy odblaski. Nie zawsze spodziewa się, że będzie wracał pieszo, etc. Nie można wszystkiego przewidzieć. Ustanawiając takie prawo daje się sygnał kierowcom: "niech pieszy uważa". Tymczasem najlepsza jest zasada: większy uważa na mniejszego. Auto na rowerzystę, rowerzysta na pieszego. Jestem i kierowcą i pieszym i jako pieszy trzymam się krawędzi, a jako kierowca wolę jechać wolniej i bliżej środka. Po prostu rozsądek i umiar. Jeśli ma się coś odblaskowego, czy latarkę - warto oczywiście założyć dla siebie, dla pewności, bo "zasada ograniczonego zaufania". Ale nie twórzmy z tego prawa, tylko raczej wzajemny szacunek i edukowanie. Może zamiast nagród bez powodu dla urzędników sfinansować akcję opaski odblaskowej dla podatników? Najtańsze w hurcie są po ok. 80 zł. Może są i tańsze Mniemam, że można zakupić od producenta po 40 groszy. Może i taniej? Wciągnąć sponsorów. Koszty nie byłyby duże. W porównaniu do tego, jak bezmyślnie szasta się w Polsce milionami i nikt za to nie odpowiada...
@Ramsey007 - kto ci powiedział, że ulice są dla samochodów? Powstały dla zaprzęgów konnych, wózków ręcznych. To może dajmy koniom pierwszeństwo? Ulice są dla wszystkich użytkowników dróg (oczywiście poza ograniczeniami zaznaczonymi znakami). Jeśli państwo z pieniędzy podatników nie wybudowało chodnika, to ulica jest także dla pieszego i ma prawo iść poboczem jezdni. Płacę podatki i korzystam z dróg jako kierowca, jako rowerzysta i jako pieszy.