pixastudio napisał/a:
bo trzeba było zgłosić że baba też jest poszkodowana ale tak to jest jak się nieprzytomnie dzwoni po karetkę
Po pierwsze, gdy dzwoniłem, była jeszcze we szoku, nie myślałem, że to coś poważnego.
Po drugie, byłem jeszcze najebany jak automat, po grillu ze szwagrem...