Jakie życie, taki rap.
Jaka świnia, taki schab.
Na ten mecz czekaliśmy wiele lat. Mobilizacja była u nas bardzo dużo mimo tego ze mecz został przełożony na środek tygodnia. Na zbiórce zbieramy się w ponad 100 osób w tym nasze zgody. Wspólnie ruszamy przez noworudzkie ulice w kierunku stadionu. Doping od pierwszych minut na wysokim poziomie mino to ze widzieliśmy ze goście będą w drugiej połowie. W okolicach 70 minuty zwijamy flagi i po krótkich rozmowach decydujemy się na bieg przez murawę w kierunku kibiców gości. Mimo wcześniejszej napinki w naszą stronę z sektora gości wyskakuje tylko jedna osoba bez wsparcia kolegów! Chłop dostaje ostro na łeb a reszta się osrała na widok niebieskich.
Po akcji wracamy na sektor i lecimy dalej z dopingiem. O dziwo sędzia nie przerwa meczu. Po chwili dostajemy karnego na 1:0 i takim wynikiem kończy się mecz! Po meczu Polonia pajacuje będąc już w autobusie. Na koniec szacunek dla chłopa który jako jedyny wybiegł z sektora gości. Podziękowania dla wszystkich naszych zgód które nas wspierały plus chłopaków z Ząbkowic i Namysłowa. Hej Piast!
[b]W okolicach 70 minuty zwijamy flagi i po krótkich rozmowach decydujemy się na bieg przez murawę w kierunku kibiców gości
pieprzę intencje, ale nagrobek ładny,
szacunek wielki dla tych którzy zmarłemu taki stworzyli, bo tęsknią za nim i to co napisali jest świadectwem że brakuje im tego gościa,
kibolem nie jestem, piłka to huj
ale pamięć najbliższych, jest tym co NAJWAŻNIEJSZE
Raczej: miej 24 lata, żyjesz u mamusi i żebrzesz u niej co wieczór na piwo czy dwa, jedyne kobiety jakie poznałeś to miejscowe lachociągi, a nawet jakby się jakaś turystka pojawiła to i tak nie znasz angielskiego Próbowałeś już kebsa, sajgonki i pizzę. Jaka śmierć takie jego całe życie było