Wysłany:
2017-05-08, 17:10
, ID:
4924916
19
Zgłoś
Tak to jest, jak jedynymi aspiracjami jakie masz w życiu to darcie zasłoniętej mordy na stadionach i klepanie innych po ryjach, bo kibicują innemu klubowi. W głowie mi się nie mieści, jak można być fanatykiem, kibolem itp. Nie mam nic do sportu, do piłki nożnej, do posiedzenia na stadionie, pokibicowaniu swojemu ulubionemu klubowi. Ale potem wyłączam FIFĘ, gaszę telewizor po meczu, wychodzę ze stadionu i wracam do codziennego życia. Znałem wielu ludzi, i 80% tych, którzy już jako dzieci albo nastolatkowie byli jebaną patolą skończyli w kiciu, spierdolili za granicę przed wyrokami albo stoją w obdartych łachach pod przysłowiową budą z piwem. Natomiast 20% porobiła kursy, pożenili się, porobili dzieci i dziś zarabiają 4-6k tysi na łapę, wyszli na ludzi i śmieją się, jacy oni kurwa głupi byli. Co jebany gnój chciał to ma. Nie żal mi go w ogóle, mimo, że był młody i jeszcze całe życie przed nim było. No właśnie, życie przed nim było ale nie stało otworem, bo był jebanym debilem z gównem w bani zamiast mózgu. Nie żyjemy w średniowieczu, gdzie społeczeństwo było warstwowe (chłop - mieszczanin - duchowieństwo - rycerstwo - a na samej górze król), i człowiek rodził się w mieście / wsi i w tym samym mieście lub tej samej wsi umierał, bo podróż do innego miasta zajmowała 2-3 dni i była niebezpieczna a przejście z jednej warstwy do drugiej było praktycznie nie możliwe. Chłop nie mógł zostać mieszczaninem albo rycerzem. Mógł co najwyżej zostać kaznodzieją. Kiedyś by coś wiedzieć, trzeba było w kurwę czytać (o ile czytać umiałeś), iść na uniwerek. Dziś wiedza i podróże są na wyciągnięcie ręki. Bilet lotniczy do kraju europejskiego możesz kupić nawet za 10 złotych. Poza tym dzięki internetowi w teorii języka i zawodu można nauczyć się nie opuszczając swego domu / mieszkania. Nie trzeba mieć nawet ŻADNEGO wykształcenia, nawet, gdy wymagają min. średniego, bo gdy pracodawca zobaczy, że masz wiedzę i łeb na karku to i tak cię zatrudni, a gdy ktoś będzie chciał Cię awansować, to i tak firma wysle Cię na studia i jeszcze za nie zapłaci. No, ale zamiast zainteresować się czymś, nauczyć się czegoś, być naprawdę dobry w 1 albo 2 dziedzinach, założyć własną firmę i zarabiać na swojej pasji, wyjechać gdzieś to lepiej bujać się z kumplami po dzielni, kraść, wybijać szyby i bić innych, bo nie kibicują temu samemu klubowi i nie wiedzą, kto stał na bramce w mistrzostwach o puchar Pazimiechów Dolnych w 2002 roku. Niech Sebix spoczywa w pokoju w swoim małym kibolskim raju.