dlatego właśnie stając do skrętu kierownicę trzymamy prosto, aż do momentu faktycznego skrętu... inaczej wjazd w tył, wypchnięcie na przeciwny pas, czołówka, nekrolog
gość z volva stanął jak pizda do tego lewoskrętu, gdyby stanął normalnie to może cieżarówka by się zmieściła...
Po 1: Insynuacja na tle seksualnym jest w tym wypadku czysto gówniarska.
Po 2: Nie tyle chodzi o kierowców co raczej o artykuł, który ok. rok temu ukazał się w sieci. Dotyczył on wypowiedzi szefa jednej z firm transportowych, który to opieprzał swoich kierowców za opóźnienia w dostawach. Gwoździem do jego trumny był tekst, który to właśnie dotyczył osobówek i ich "pierdolenia, bo są poniżej linii nóg".
Po 3: Zawodowy kierowca zna swoje granice i ma świadomość masy składu, jakim się porusza po drogach oraz wynikających z tego konsekwencji w sytuacji zbagatelizowania tejże świadomości.