Wysłany:
2011-07-28, 14:32
, ID:
747773
9
Zgłoś
Oglądają to przypomniała mi się pewna anegdota:
Koleś chciał rozpalić w piecu, ale nie szło mu za bardzo więc postanowił użyć rozpuszczalnika. Wiadomo, gdy podpalił ogień buchnął mu prosto w twarz goląc go dokładnie. Żona widząc poczynania męża wkurwiła się niemiłosiernie i wylała cały rozpuszczalnik do kibla, coby mąż nie wysadził całego domu. Mąż po tym wszedł do kibla, usiadł na tronie zapalił papierosa, niedopałek wrzucił do środka i wtedy rozpuszczalnik ogolił mu "brwi" na 3 oku. Wybuch byl dość poważny więc małżonka owego bystrzaka zadzwoniła po pogotowie. Niestety facet miał chyba kumulacje pecha tego dnia, bo gdy ratownicy znosili go po schodach do karetki to tak się śmiali, że go upuścili w wyniku czego koleś złamał ręke. Koniec