Wysłany:
2012-12-02, 18:53
, ID:
1623898
1
Zgłoś
Nie żebym był jakimś super HHejter, ale polski pseudo hip hop to jakieś homoseksualne wywody. Tylko policje by pedzie jebały i nawijali jak im w życiu ciężko podczas jazdy (wypożyczonym najczęściej do klipu oczywiście) nówką mercedesem. Ktoś się tam pluł, że metalom rodzice na płyty dają itp. Metalem żadnym nie jestem, żeby było jasne, ale spójrzmy prawdzie w oczy - skąd słuchacze Peji czy Hemp Gru biorą kasę na płyty? Płyt oczywiście nie kupują, bo bardziej opłaca się streamować z youtuba, czy wrzuty. Po co kupować płyte skoro można kupić zgrzewkę, wagon fajek czy ze dwa skręty od azjaty w bramie zamiast tego? Prawdziwy fan hip hopu słucha muzy tylko on-line. A co do gimbusów jarającymi się tymi przykrymi tekstami to mogę się założyć o każde pieniądze, że kradną matce z portfela, żeby kupić se czapkę ala wodogłowie czy koszulke z przeceny z oryginalnej strony "kapeli". Podsumowując, do zagranicznego hip hopu nic nie mam, a polski hip hop (nie wszyscy artyści) to tylko pozerzy imitujący czarnych zza oceanu i wannabe gangsterka.