jest jak zawsze, dobre mordy z ulicy zachowywały się dostojnie, przecież ta prawilna mordka zamówiła tylko pizze i szprajta sobie
więc twój wywód tutaj jest totalnie zbędny...
policjant to oblicze władzy i władzę mieć powinien mówi leż leżysz mówi skacz skaczesz jak nie to pałą w łeb lub postrzał w kolano takich cwaniaczków pedałków z blokowisk powino się napierdalać dzień w dzień żeby zrozumiał gdzie jego miejsce dresowaty szmaciarz dziekuje
Bracia, czyli mózg podzielony na pół co widać na załączonym filmie. Jeden nie wie o czym mówi, drugi nie potrafi się wysłowić. Jeden nie słucha drugiego. Jak można kurwa opowiadać 80 sekund o tym że się oglądało film z kolegami? Ja pierdole, szkoda że ten policjant nie zaczął strzelać...
[...]
Przyjrzyjmy się bliżej terminowi "doprowadzenie".
Ten termin jest interpretowany jako czynność dotycząca świadków, biegłych lub tłumaczy, a także obwinionych, które to osoby mogą być przymusowo doprowadzone na polecenie organu prowadzącego postępowanie, gdy zachodzą przesłanki określone w art. 285 § 1 kpk i art. 52 § 1 kpow, przy czym doprowadzenie nie może być w tym przypadku utożsamiane z zatrzymaniem. Osoby takie nie mogą w związku z tym być umieszczane w pomieszczeniach przeznaczonych dla osób zatrzymanych.
Jak możemy się domyśleć, osoba ta nie była osobą "doprowadzaną" tylko osobą co najwyżej "zatrzymaną", czyli osobą, o której nie wspomina przytoczony przez Ciebie przepis ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broń palnej.
Dalej, przytoczyłeś również art.45 pkt.5 gdzie pada określenie - "udaremnienia ucieczki osoby pozbawionej wolności z aresztu śledczego lub zakładu karnego"
[...]
bla bla bla, chciałeś być mądry, nie udało się. Ustawa o SPB i BP z dnia 24 maja 2013 roku w art. 4 pkt 2 określa definicję legalną doprowadzenia:
doprowadzeniu – należy przez to rozumieć czynności podejmowane w celu przemieszczenia:
a) osoby zatrzymanej, ujętej lub przymusowo doprowadzanej do właściwych organów lub instytucji w trybie i w przypadkach określonych w przepisach odrębnych,
b) cudzoziemca [...],
c) cudzoziemca[...]
d) cudzoziemca, [...]
Sebix zamknięty był osobą zatrzymaną-doprowadzaną do właściwej instytucji, czyli Policji. Koniec kropka. Udawałeś kogoś obeznanego w prawie, a wyszło jak wyszło.
Fakt, muszę posypać głowę popiołem (studentowi drugiego roku winniście darować), bo faktycznie wziąłem definicje z innego źródła, nie sprawdzając czy takowy słowniczek posiada przywoływana ustawa, co oczywiście daje pierwszeństwo takiej definicji.
No ale na błędach człowiek się uczy.
Wracając do meritum.
W tym przypadku powinniśmy zastanowić się czy celowanie do kamerzysty było udaremnieniem ucieczki, a właściwie pomocy w ucieczce zatrzymanego (nadal się będę trzymać tego określenia). Moglibyśmy postawić pytanie czy nagrywanie funkcjonariusza spełnia przesłanki pomocnictwa w ucieczce. Inna sprawa, to jak powiedziałem na samym początku - proporcjonalność środków przymusu, która w ocenie może tutaj też być wątpliwa.
Argumenty Ad personam mające na celu mi pojechać typu jaki to ja chciałem nie być, czy kogo to nie udaje zwyczajnie pomijam, bo rozumiemy się - zwyczajnie nic do dyskursu nie wnoszą.