Wysłany:
2013-05-08, 15:30
, ID:
2106620
Zgłoś
jabolmax,
"nie Zawisza Czarny służył dla swojego honoru i chwały, honor nakazywał mu walczyć za tego komu przysięgał wierność, czyli królowi polskiemu, lub każdemu innemu jakiemu przysięgał, a przysięgał bo obiecano mu zysk, a obiecywano mu tym większy im większą chwałą się okrył, Zawisza Czarny walczył w całej Europie poczytaj jego biografię jest naprawdę fascynująca."
No i właśnie tym między innymi jest patriotyzm. To kochanie ojczyzny na każdy możliwy sposób. Nawet jeśli sprowadza się do służby dla jej korzyść i za pieniądze. I nawet jeśli sprowadza się to do myślenia że sprowadzenie gejów do kraju jest dobre. Że zastrzelenie paru dzieciaków na wypie jest okej. Że podatkowy wyzysk jest okej. Że wolność jest okej. To wszystko to patriotyzm.
"świetnym przykładem patriotyzmu są też okresy bezkrólewia, kiedy to klasa szlachecka targowała się z władcami Europy komu lepiej sprzedać swój kraj"
Jak masz pierdolić głupoty to się wcale nie odzywaj. Bo to co teraz mówisz nie wpada w kanon żadnej definicji patriotyzmu.
idea walki o niepodległość i patriotyzmu została przywleczona właśnie wraz z ideami oświecenia i rewolucji
Lewicowa rewolucja w król. Francuskim nie była nic a nic o wolności. To był głupawy anty-monarchistyczny i anty-klerykalny wybryk co bogatszych głupków. Samo ich ironicznie wykluczające się hasło to potwierdza w swojej końcówce: "[...]albo śmierć". Jeśli ktoś był przeciw ich ideą to lądował w grobie.
"masz tego ślady w literaturze tego okresu gdzie przeciwstawia się szlachcica sarmatę, nowym patriotom wychowankom szkoły rycerskiej."
Szkoła Rycerska to bękarty KENu która sławiła się w tym czasie w jeżdżeniu po kraju i paleniu kościelnych bibliotek... Nie chcę obrażać tych bękartów ale ich ojciec to jeden z ideologicznych ojców Lenina...