japa śledziu. pierwszy raz słyszę żeby rozwój fizyczny komuś szkodził kurwa.
Szkodzi, zwiększasz szansę na kontuzje, zwichnięcia, złamania i inne fizyczne dolegliwości które Ci nie grożą siedząc z dupą w fotelu. Sportowcy też żyją krócej niż przeciętni ludzie. Ale to już chyba od pakowania w siebie wspomagaczy, bo kto normalny czerpie satysfakcję z męczenia się? Jedyny zadowalający wysiłek to seks. Bieganie było to spierdalania przed drapieżnikami, lub ewentualnie złapania czegoś. Podobnie z innymi wysiłkami fizycznymi.