spieriz napisał/a:
z tego co widzę, to ta ze schodów dzwoni po pomoc a nie stoi i się patrzy, a druga co niby miała robić, skoro facet już pierwszy podszedł pomóc?
Tak, dzwoni:
"Te Jolka, nie uwierzysz co się stało. Stoję sobie z Pawłem, wiesz którym, ten taki grubawy krótko ścięty. No! Stoję sobie z Pawłem na schodach przed klatką, wracamy z miasta, no z miasta bo się przypadkiem spotkaliśmy i jakoś tak na kawkę mnie zaprosił. A byłam na zakupach w tym sklepie co mi ostatnio o nim mówiłaś. Nic ciekawego nie było, kilka bluzeczek na promocji ale jakieś takie babcine, no. I wiesz kogo ja tam spotkałam?? No nie uwierzysz ale Kaśkę nooooo a wiesz jaka Kaśka się gruba zrobiła, i u fryzjera to z miesiąc nie była. Gadamy sobie chwilę i mówię jej że łał i że dawno się nie widziałyśmy i że trzeba się spotkać i takie tam i okazało się że pracuje z Łukaszem w korporacji i że ciężko jest ale przynajmniej jest praca i że nie siedzi w domu tak jak Jolka... Jak ona mogłą tak powiedzieć to nie wiem. Ale dobra to pogadamy jak będę w domu bo słyszę jakieś syreny"