Kiedyś odkryjesz, że każdy ubezpieczyciel posiada coś takiego jak OWU i nie sądzę, by takie zjawisko uwzględniali do wypłaty odszkodowania.
a moge wiedzieć czemu uważasz że są bepieczniejsz??
...
Sprzęt elektroniczny itp - 5 lat gwarancji. Możesz sobie dokupić gwarancje dodatkową na uszkodzenia mechaniczne, która działa. Miałem 5 lat TV z taką gwarancją, chciałem nowy bo postęp technologiczny już jest spory. Zrzuciłem z półki i dostałem nowy z gwarancją na kolejne 5 lat i dokupiłem sobie znowu dodatku na uszy. mech.
....
mieszkam w norwegii imogę jedynie powiedzieć że ten kraj różni się bardzo od Polski.
Wiadomo że przykro że tyle osób zginęło (nieoficjalnie jeszcze) i nikt nikomu nie zwróci życia
Ale pod względem dorobku nie muszą się martwić.
Następnego dnia takie poszkodowane osoby dostają od razu hajs na wszystkie potrzebne rzeczy, darmowe mieszkanie zastępcze.
Po kilku dniach dostają pełną kasę za stracony dom i dorobek. Jest to kwota trochę większa niż cena domu w momencie zniszczenia. Zazwyczaj te same pieniądze które właściciel wydał na kupno domu. Za stracone rzeczy zawsze dostanie więcej pieniędzy niż były warte plus do tego odszkodowanie.
Nie jest źle.
Co więcej mogę dodać to samochody - tutaj nie ma jakiejś fuszerki. Coś się zepsuje to wymieniają na nowe, nie naprawiają tego. Masz przetarty bok auta - przychodzi rzeczoznawca i auto idzie na złom. Nikt się nie bawi w jakieś naprawy
Sprzęt elektroniczny itp - 5 lat gwarancji. Możesz sobie dokupić gwarancje dodatkową na uszkodzenia mechaniczne, która działa. Miałem 5 lat TV z taką gwarancją, chciałem nowy bo postęp technologiczny już jest spory. Zrzuciłem z półki i dostałem nowy z gwarancją na kolejne 5 lat i dokupiłem sobie znowu dodatku na uszy. mech.
W PL macie 2 lata a dodatkowa gwarancja nie obejmuje praktycznie nic...
Norwegia ma taki budżet finansowy że jakby wybuchła wojna, to mogą utrzymać każdego mieszkańca przez 20 lat na standardowym poziomie - czyli najniższa wypłata co miesiąc (około 10tys pln)
Kiedyś jak przyjedziesz do norwegii to może zobaczysz/uslyszysz że nikt wie nie bawi w kombinatorstwo jak w Polsce i jak za coś płacisz to dostajesz wszystko.
W Norwegi poszedłem do serwisu, facet elegancko ubrany, miły spojrzał na wyświetlacz, powiedział że wypalony i oczywiście należy się naprawa gwarancyjna...