"Wnet zaczyna się zadyma naszych chłopców z menelami
Ciężkie glany pomagają porozprawiać się z żulami
Gałgan piszczy nienawykły krew się leje strumieniami
Idą chłopcy pod monopol by browarem obmyć rany"
Swoją drogą teraz Analogsi sami wspominają, że nie chcą grać tych starych kawałków bo już nie są gówniarzami i inaczej patrzą na świat. Mają też sporo bardziej wartościowych piosenek
"Wnet zaczyna się zadyma naszych chłopców z menelami
Ciężkie glany pomagają porozprawiać się z żulami
Gałgan piszczy nienawykły krew się leje strumieniami
Idą chłopcy pod monopol by browarem obmyć rany"
Swoją drogą teraz Analogsi sami wspominają, że nie chcą grać tych starych kawałków bo już nie są gówniarzami i inaczej patrzą na świat. Mają też sporo bardziej wartościowych piosenek
Kolega w wieku 17 lat, jako skinhead, zatłukł staruszka w dzień na ulicy pasem z ćwiekami. Wyszedł z pierdla z inną miną, taki dziwnie spedalony. Skinheady tak kończą. Albo tak:
"Gdy ci los zbrzydnie
i stanie się piekłem,
wsadź głowę do kibla
i jebnij się deklem"
Poza tym...
Nie mam nagrań z Jarocina, te były najlepsze, współczesne wersje Dr Hakenbusza to jakieś gówno, ale tekst ciągle ten sam:
"Raz po schodach na dół schodzę patrzę idzie gość
Najebany ledwo idzie ale niesie coś
Więc ja mu raz kosę w brzuch i już dalej wiecie
Nie ma drugiej takiej kosy w całym świecie
Sika krew w około syf co za jatka ale dzień
W autobusie tłok jak kutas czuję pcha się ktoś
Najebany ledwo stoi widać że ma dość
Więc ja mu raz kosę w brzuch i już dalej wiecie
Nie ma drugiej takiej kosy w całym świecie
Sika krew w około syf co za jatka ale dzień
Pyta kelner co ma podać mówię trzy piwa
Patrzę a ten pierdolony przyniósł tylko dwa
Więc ja mu raz kosę w brzuch i już dalej wiecie
Nie ma drugiej takiej kosy w całym świecie
Sika krew w około syf co za jatka ale dzień"