Tutaj chodzi o to, że kumple rolnika dogadali się z deweloperem i sprzedali mu swoją ziemię. Tylko Ziuta stwierdził, że chce więcej niż sąsiedzi. Deweloper natomiast rzekł, że Ziuta się z chujem na łby pozamieniał, że żąda taką ceną i nie kupił. To ich teraz Ziuta motywuje robiąc żniwa i dożynki, żeby sypnęli kasą. Ot co. Ziuta ma wyjebane w wasze bułeczki, tylko gruby hajs mu siedzi w głowie.
Tutaj chodzi o to, że kumple rolnika dogadali się z deweloperem i sprzedali mu swoją ziemię. Tylko Ziuta stwierdził, że chce więcej niż sąsiedzi. Deweloper natomiast rzekł, że Ziuta się z chujem na łby pozamieniał, że żąda taką ceną i nie kupił. To ich teraz Ziuta motywuje robiąc żniwa i dożynki, żeby sypnęli kasą. Ot co. Ziuta ma wyjebane w wasze bułeczki, tylko gruby hajs mu siedzi w głowie.