Jezus ten odludek który w wieku gimbazjalnym "nauczał" w synagodze, którego życiorys urywa się i pojawia jako 30paro latka, który został wydany za garść srebrników aby dopełnić misje samobójczą na ziemi. Mam nadzieje ,że chociaż ten gość istniał i że przybijanie bolało
tak to musi być autorytet...