A nauka? Jeśli miałbym porównywać, jak ten pseudo-profesor: przecież to przez naukę tworzy się co raz to bardziej śmiertelne bronie, czy to w średniowieczu, czy I, II WŚ, współcześnie, to przez rozwój nauki własnie giną ludzie i na jeszcze większą skalę...
Wczesna religia chrześcijańska podobna do islamu??? W którym miejscu? Może potępienie przez Jezusa kamieniowania? Albo tekst o nastawianiu drugiego policzka? Przypominam, że w Nowym Testamencie nie ma mowy o torturowaniu czarownic itd, a księga ta znosi mnóstwo brutalnych nakazów ze Starego Testamentu. Co do wojen, to takie były czasy, jak Europa miała obronić się przed islamem 1000 lata temu? Zawsze Arabowie atakowali chrześcijan, nie odwrotnie Poczytaj sobie czym była rekonkwista albo odsiecz wiedeńska. Gdyby nie ta brutalność to dziś żyłbyś w jednym z emiratów europejskich i nie mógłbyś pozwolić sobie na takie głupie gadki. My ruszyliśmy do przodu, a oni tkwią w średniowieczu, co nie byłoby dla nas niebezpieczne, gdyby nie chęc posiadania przez ciapatych nowoczesnej broni. Najpierw się poucz, potem wypowiadaj
Arabia Saudyjska:
-policja religijna,
-specjalne wizy dla innowierców,
-całkowity zakaz wstępu chrześcijan do Mekki,
-zakaz wyznawania przez obywateli państwa religii innej niż islam, oczywiście zakaz ateizmu,
-zakaz posiadania Biblii,
-o regulacjach obyczajowych, prawach kobiet itd. nie ma sensu wspominać,
-złamanie którejkolwiek z powyższych reguł jest karane z miejsca śmiercią poprzez ukamienowanie bądź dekapitację.
Koran:
-nakaz szerzenia islamu na całym świecie,
-liczne nakazy dekapitacji innowierców, zwłaszcza chrześcijan, nazywanych ludźmi księgi (chodzi o biblię), ewentualnie nakaz obcięcia prawej dłoni i lewej stopy,
-obietnice trafienia do raju w nagrodę za śmierć w trakcie mordowania innowierców.
Praktyka:
-rozwalenie kilku dzielnic Londynu i Paryża nie tak dawno,
-zamachy samobójcze w USA, UK, Izraelu, Bułgarii,
-liczne materiały na hardzie (dekapitacje, kobiety oblane kwasem itd.)
-protesty muzułmanów przeciwko wystawianiu choinek w sklepach w Wlk. Brytanii, co rani ich uczucia religijne,
-słowa Jasera Arafata: "najpotężniejszą bronią islamu jest macica arabskiej kobiety"
Prawda jest taka, że każdy muzułmanin jest spokojnym gościem z budki z kebabem dopóki on i jego bracia w wierze stanowią znikomą mniejszość w danym rejonie, zwykły oportunizm. Niemniej jednak po chwili rozmowy z nim można się przekonać, że allah jest dla gościa wszystkim, więc zawsze gdy islamiści przekraczają 10% społeczeństwa zaczynają w życie wcielać to o czym mówi koran i ich przywódcy religijni. Naiwnością jest wiara w potępiające zamachy oficjalne oświadczenia przywódców religijnych islamu-co mają powiedzieć kiedy wisi nad nimi arsenał kilku tysięcy bomb atomowych USA. Dlatego tak niebezpieczne jest dla nas wszystkich posiadanie broni jądrowej np. przez Iran. Pojebom przecież nie będzie zależało na życiu, skoro wytną w imię allaha chrześciajan i trafią do raju...
Do wszelkich wzmianek o Odsieczy Wiedeńskiej a zwłaszcza czyimś stwierdzeniu, że Jan Sobieski ruszył pod Wiedeń gdyż bito tam chrześcijan - częściowo jest to prawda, ale raczej chodziło o to, aby zapobiec kolejnej wojnie na własnej ziemi (wygrana Turków pod Wiedniem doprowadziłaby do eskalacji wojny na inne państwa, a myśmy dopiero co przerabiali Chmielnickiego, wojnę domową i Potop Szwecki). Tak gwoli ścisłości.
Co do Islamu wreszcie - to jest to obecnie najbardziej ekspansywna, najdynamiczniej rozwijająca się religia świata, czy tego chcemy, czy nie. Jestem ateistą, ale obecnie zaczynam coraz bardziej doceniać rolę chrześcijaństwa w społeczeństwie, zwłaszcza w umierającym, takim jakim jest Europa. Należy się obawiać zalewu muzułmanów i wszelkich tego zjawiska konsekwencji, co więcej, należy z tym walczyć na wszelkie możliwe sposoby.
Niestety jednak - jesteśmy na straconej pozycji, dopóki nie pojawi się ktoś... No, nie chciałbym drugiego Hitlera, bo wojna mi nie w smak, zresztą nasze rządy pewnie by znowu odwaliły historyczną pomyłkę Becka (chociaż, przyznajcie sami, że przemówienie z 5 maja '39 po prostu przyprawia o ciarki i napawa pewną dumą) i stanęlibyśmy ponownie za jakąś dziwną opcją, niemniej jednak ktoś "silny" mógłby się pokazać. Sarkozy na przykład tłumił Paryskie zamieszki twardą ręką - już wtedy zastanawiano się nad tym problemem.
Właśnie - problem. Europa ma jeden problem od 3000 lat przynajmniej - Grecję podbili "barbarzyńcy" notabene z Rzymu, Cesarstwo Rzymskie przestało istnieć, zawalając się pod własnym ciężarem - cywilizacja, która wymyśliła kopułę, pismo rzymskie, senat, pod koniec swojego istnienia nie była w stanie poprawnie wykonać żadnej z tych rzeczy, osiągnięcia średniowiecza, odrodzenia, baroku, również były systematycznie niwelowane, aż dotarliśmy do punktu obu Wojen Światowych. Dzisiaj proces się powtarza, chociaż w zastraszającym tempie. Jesteśmy wypierani przez kolejnych "barbarzyńców" i jesteśmy zakładnikami własnego rozwoju. Nie możemy sprzeciwić się innowiercom, ponieważ nasz wysoce rozwinięty system moralny, nasza dobroduszność i tolerancja nam tego zakazują. To też po części wina właśnie religii - może gdyby była ciut bardziej agresywna, muzułmanie mieliby większe kłopoty z opanowywaniem zachodnich kultur?
Nie polemizuję, zaznaczyć chciałbym tylko, że średniowiecze to wojny albo o religię, albo o terytorium (głównie), a Hitler w swoim Mein Kampf wyraził przekonanie, że "działam w imieniu Wszechmogącego Stwórcy". Jestem za nauką, ale każde społeczeństwo potrzebuje jakiegoś wzorca moralno-prawnego.
Często poruszacie temat, że islamiści mnożą się na socjalu w UE, ale jakoś nie zauważyliście, że polki za granicą ostatnio ich przegoniły i mnożą się bardziej niż arabi.
(..)dyskusja jest co najwyżej na poziomie I klasy liceum, pożyjecie, pozwiedzacie, wchłoniecie wiedzę, to przestaniecie pie**olić jak dzieci.
W tamtym okresie to właśnie islam rozkwitał i górował nad prymitywną Europą, całkowity brak wiedzy wychodzi u was.
Wydaje mi się, że wszelki strach przed islamem bierze się z tego, że 99% "hejtujących" islam widziało go jedynie na filmikach na sadolu i w wiadomościach
Kościół nie raz pokazał, że jak ktoś go zaatakuje to się nie pie**oli
Po 1. Pipy z was nie partyzanci.
Po 2. Historie traktujecie tak wyrywkowo i przedmiotowo, że to woła o pomstę do polskiej edukacji.
po 3. Walicie na islam, że morduje, a jak ktoś mówi, że katolicyzm mordował, to zaraz ktoś mówi, że bujda, bo to ludzie nie religia zabijają.
Po 4. Często poruszacie temat, że islamiści mnożą się na socjalu w UE, ale jakoś nie zauważyliście, że polki za granicą ostatnio ich przegoniły i mnożą się bardziej niż arabi.
Po 5. Chrześcijanizm to zbitek interesów i biznesów, z bogiem nie ma nic wspólnego, a wasza dyskusja jest co najwyżej na poziomie I klasy liceum, pożyjecie, pozwiedzacie, wchłoniecie wiedzę, to przestaniecie pierdolić jak dzieci.
Po 6. W średniowieczu i jeszcze później chrześcijaństwo było najbardziej niszczycielska nienawidzącą innych ludzi religią jaką tylko można sobie wyobrazić. Niszczyliśmy ludzi, kultury, cywilizacje i całe ich naukowe i kulturalne dobytki. To my idąc do Jerozolimy na kolejna krucjatę niszczyliśmy i plądrowaliśmy wszystko po drodze, w tym stolicę bizancjum. A i same krucjaty, to był przede wszystkim biznes i sposób na dobry zarobek, powody nie były tak czyste i wspaniałe jak wam się wydaje. W tamtym okresie to właśnie islam rozkwitał i górował nad prymitywną Europą, całkowity brak wiedzy wychodzi u was.
Po 7. Przestudiujcie historie Chrześcijaństwa, to zrozumiecie dlaczego teraz się nie mordujemy i wysadzamy jak muzułmanie, co do tego doprowadziło i dlaczego Watykan zgodził się na złagodzenie zasad religijnych. I nie miała z tym nić wspólnego szlachetność wiary, tylko walka o wpływy.
W średniowieczu wojny o teren... a o czymś takim jak pretekst słyszeliście, to była era ciemnogrodu, żeby zacząć wojnę trzeba było mięć Casus Belli, a to dawał właśnie papież i watykan, wojny o teren to były wojny religijne. Swoją drogą teraz pieprzycie drodzy jak to katolicyzm cudowny jest, ale fakt, że jesteście katolikami dlatego by germanie straciły powód do najazdów na nas, a jednocześnie byśmy my mogli prowadzić wojny na wschodzie. Wróćcie do szkół, bo historia nie ma 1000 lat, a i z Jerozolima waszą ukochaną nie jest tak do końca jak byście chcieli.
Sądze raczej, że można tu użyć słów "było, mineło". Teraz dużo minej osób jest gotowych walczyć przeciw ku*asom, niż dawniej. Wszak bycie poprawnym politycznie, oraz tolerancyjnym jest obecnie wielką zaletą! A ja uważam inaczej, że jest to wada, a bycie nie tyle islamofobem (nie cierpię tego słowa, nie mogę tylko innego dopasować), co bycie ostrym wobec tej religii to porządana cecha obecnie. Francja, Anglia, Norwegia, Szwecja wchodzą w dupe muslimom, Niemcy raczej nie, w szczególności partia PRO-NRW, która ma zamiar trzymać tych fiutków na smyczy, ale mimo to rząd niemiecki daje dupy... Więc nie wiadomo jak będzie.
Jak sie was czyta to sie smiac chce. Islam to Zlo, szatany i pieprzone arabusy a chrzescijanstwo to k***a Dobro wcielone. Jebnijcie sie w glowke i pomyslcie troche.
Pomyslcie jak sie to zaczelo. Wczesni katolicy zachowywali sie dokladnie tak jak teraz zachowuja sie muzulmanie. Skladali sie z paru chytrych ludzi ktorzy w sprytny sposob wkrecali ludziom bajeczki o Jezusienku z Nazaretu i tym co tenze wyczynial. Caly motloch ktory jako ucisniony szukal nadzieji ze kiedys bedzie lepiej chetnie wierzyl w te bajeczki. I tak samo jak teraz islam owczesny "Ruch Jezusa" zyskiwal wiernych-wojownikow w slusznej sprawie o wiare. Oczywiscie ze byli przesladowani, lecz to tylko przyciagalo wiecej desperatow uznajacych zabitych za meczenikow.