Pierdolisz. Nie znasz się. Nie zawsze możesz zredukować bieg kiedy chcesz nawet w takiej skrzyni biegów jaką ma ferrari. Po prostu możeszu uszkodzić silnik i komputer nie redukuje kiedy obroty są za wysokie. On nic nie zrobił z biegami, bo mu się łopatki i lejce ppjebały. Zdjął nagle nogę z gazu przy wysokich obrotach i huj dalej wiadomo.
I hujek z tego że pociąga.
Co ty kurwa pierdolisz? W sportowych autach możesz wjebać dwóję i przejechać całą Polskę na odcięciu, aż silnik zajebiesz, a skrzynia nie zmieni, to nie program ze zwykłych dupowozów. Wyjebało go bo zerwało przyczepność, na moście był bardziej wilgotny asfalt (najmocniejsze "korwety" tak wypierdala na suchym).
To obejrzyj jeszcze raz.[/quote/
Na jakim biegu według ciebie wjeżdża na ten most? Bo mi to wygląda na 1. Więc kurwa na co on redukuje na Neutral?
Ja pierdole. Ferrari to nie koniecznie wyczynowy wóz.
Na jakim biegu według ciebie wjeżdża na ten most? Bo mi to wygląda na 1. Więc kurwa na co on redukuje na Neutral?
Ja pierdole. Ferrari to nie koniecznie wyczynowy wóz.
Według mnie wjeżdża na 2. Ferrari to może nie jest wyczynowy wóz jak piszesz, ale nawet w BMW M2 skrzynia ma taki program, że w ogóle się nie wtrąca.
Chodzi o dyferencjał czyli tzw. szperę. W tej ferrarce oba tylne koła biorą mniej więcej po równo co skutkuje tymże właśnie, że dupa tańcuje. Jak przykatujecie swoje e46 to ona bierze mocniej na to koło, które ma mniej przyczepności - czyli zasadniczo zawsze na lewe bądż prawe, nigdy na oba na raz. Zaś w tej ferrarce wzięły dwa.