Ja mieszkałem chyba w 5 różnych akademikach ds5,10,9 PG i ds5,10 UG w 4 tylko nocowałem na waleta... zagrzybione prysznice to standard, dodatkowo na ug brak lodówek, trzeba było kombinować własną bo na PG była zawsze jedna w pokoju. Na UG były za to dużo ładniejsze meble i same pokoje, ale to w sumie kwestia akademika bo np w DS5 gdzie mi się najlepiej mieszkało normą były osrane kible na korytarzu. Najgorszy pokój w jakim mieszkałem (tylko w wakacje na czas praktyk) był w DS9 na pierwszym piętrze zaraz nad studencką dyskoteką, która na szczęście w wakacje była nieczynna poza jedną imprezą. Pokój był w tzw. obniżonym standardzie
Był 3-osobowy i nie miał własnej łazienki (trzeba było chodzić na korytarz, ale nie były to ogólne łazienki tylko takie na klucz) i prysznica (trzeba było chodzić do znajomych, których na szczęście miałem w tym akademiku kilku). Pokój miał też dwa małe pomieszczenia-aneksy, w każdym z nich stała umywalka (+ w jednym lodówka). Jeden był ok ale w tym drugim ta umywalka wyglądała jakby z lat 70, maksymalnie skorodowana, ludzie się śmieli że to nie umywalka a pisuar
Ale hitem tego pokoju i tak był gruby słup który stał na samym jego środku. Dostałem ten pokój na wakacje z jednym kolesiem, który jak go zobaczył to na drugi dzień się przeprowadził
Więc mieszkałem sobie tam sam 2 miesiące i było ok, potem na wrzesien przydzielili mi dwóch kolesi, którzy okazali się znajomymi znajomego i byli naprawdę wporządku i jakoś to przeżyłem
A z samych akademikowych przygód pamiętam kilka które były opisywane na grupach dyskusyjnych PG. Jest sobie taki akademik PG DS8 i przed remontem to był chyba najgorszy możliwy standard, nawet internetu tam nie mieli jak już wszędzie dawno był. Mieszkali tam najwięksi hardkorzy i podobno często można było znaleźć kupę pod prysznicem
Oczywiście prysznice wspólne na korytarzu. Podobno kiedyś przyłapali nawet jakąś dziewczyne która zostawiała taką pamiątkę, ale tego nie jestem w stanie potwierdzic
Apropo kup to jeszcze jedną znaleziono w ... kuchni tym razem jednego z najdroższych i najładnejszych akademików PG DS6. Wesołe czasy były