Za Polskie Jednostki Specjalne zawsze piwko, a najlepiej cała krata, bo są najlepsi i robią to za psie pieniądze. Gdzieś kiedyś czytałem, że przeciętny górnik na szychcie spala około 3000kcal, gdzie operator FORMOZY w ciągu dnia treningu spala 12000 kcal. Jak widzę brata wracającego z kopalni, to gościu pada na pysk, to nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak oni wyglądają po ćwiczeniach. Ja po powrocie do domu bym nawet nie miał siły zamoczyć, bo pewnie nawet by mi ze zmęczenia nie drgnął
Pełny szacunek dla tych gości.