Polvodka napisał/a:
Jak taki z Ciebie "wojujący ateista", to zapierdalaj do roboty w święta kościelne, skoro wszędzie się "wpierdalamy"
No i bardzo chętnie, a tą ilość dni wolnych wykorzystałbym w dogodnym dla mnie terminie, ale tak się NIE DA, właśnie przez wpierdalających się wszędzie katoli ustanawiających nawet kiedy można pracować a kiedy nie. I jeszcze próbują narzucić zakaz handlu w niedzielę. Pewnie, bo księdzu na tacy zaczyna brakować jak ktoś zamiast przynieść jemu wyda w sklepie.
Kilgore_Trout napisał/a:
ale czy przebieranie się w worek po ziemniakach i pseudo biczowanie coś zmieni? przecież to jest sensu pozbawione.
Oczywiście, że jest pozbawione sensu. Każdą rzecz można robić dobrze, ale można też źle.