Wysłany:
2013-03-20, 18:26
, ID:
1956176
Zgłoś
"A co ja sam mogę zrobić?" - Często słyszę takie biadolenie. Setki, tysiące, jeśli nie miliony osób myślą sobie w ten sposób. Każdy z osobna. Bo każdy myśli o sobie. Masa ludzi, która zgrana byłaby zdolna zgnieść, zadeptać tych wszystkich oprawców czuje się bezbronna i słaba. Bo każdy z osobna tak myśli. Bo "oni" tego nas uczą.
Ja się przygotowuję. Nie wiem do czego. Do wszystkiego. Przygotowuję się uniwersalnie:
- dowiaduję się prawdy na każdy temat w tym przesiąkniętym kłamstwie świecie. Mam otwarty, analityczny i krytyczny umysł.
- dbam o zdrowie (zdrowe odżywianie, medycyna naturalna, ruch)
- w miarę poprawy zdrowia coraz bardziej dbam o kondycję, siłę i sprawność.
- interesuję się takimi sprawami, które mogą być zabawą, ale i pomogłyby mi przeżyć w "trudnych" czasach (survival, tworzenie broni-[np. kusza, sidła, termit], czy budowa mechanizmów ułatwiających życie)
- dbam o swój charakter. O wartości, które wyznaję i ideały, o które warto byłoby walczyć. Staram się zmieniać w sobie to, co jest złe.
To wszystko przyda mi się zawsze - w czasie pokoju i w czasie niespokojnym.
Pieniądze przychodzą i odchodzą. Każdą rzecz materialną możemy stracić. Dopiero, kiedy stracimy siebie (swoje zdrowie, życie, zdrową psychikę), to gra się dla nas kończy. W to zawsze warto inwestować.