Wysłany:
2013-01-22, 23:54
, ID:
1777674
Zgłoś
czuje lekki niepokój, kiedy te zdjęcia i filmy przerabia się na kolorowe - bo to mi przypomina, jak stosunkowo niedawno to wszystko się działo, że to było absolutnie realne. I jak czytam teraz czasem wypociny niektórych, o tym jaki to nazizm był super i jak to już zaraz Adolf planował sojusz z Polską to ogarnia mnie pusty śmiech. Fakt, Rzesza może i chciała sojuszu z Polską - ale historia potoczyła się inaczej. I opieranie ideologicznych sympatii na tym że ktoś coś chciał zrobić inaczej, jest chore. Jego poplecznicy mordowali Polaków, dla mnie to jest nie do ogarnięcia, że ktoś może o nim myśleć pozytywnie.
Pierdolą mnie też żydzi, w dupie mam ilu ich zginęło, bo to po prostu nie mój naród, a ja nie będę przejmował się całym światem - ale wśród tych wymordowanych byli żydzi POLSKIEGO pochodzenia. Którzy mieszkali tu z rodzinami od kilkudziesięciu a może i setek lat. Ludzie, których znali moi przodkowie. Jasne, teraz ich przodkowie domagają się kamienic i pieniędzy - ale to oni są wazonami, a nie Ci których pomordowano. I to jest "chujowe" że wy tutaj w jego działaniach widzicie jakieś pozytywne aspekty i gdybacie "a jakby żył teraz, a jakby to, a jakby tamto i sramto". Jakby żył teraz to większość waszych matek nawet by się nie urodziła, nawet nie wiecie ilu z was ma jakieś niepożądane korzenie, czy to żydowskie czy jakiekolwiek inne. Nie odmawiam oczywiście mu "wielkości" - bo był naprawdę wielki, tak jak i kilku z jego doradców. Ale jestem POLAKIEM, potomkiem ludzi którzy ginęli za ten kraj, który jak mi się wydaje "umarł" po 39. Aha - Adolf nie uratował gospodarki. Gdyby wygrał wojnę, kraj stoczyłby sie w otchłań - idol większości z was, Korwin-Mikke sam o tym mówił (a raczej pisał w felietonie).
Ps. wiem że sie rozpisałem, do szczekaczy - forum jest od dyskutowania, ja wyrażam swoje zdanie, nikogo nie obrażając, więc odpierdolcie się od mojej osoby, prośba z góry.