Wysłany:
2013-03-01, 16:04
, ID:
1900526
5
Zgłoś
Słuchajcie Kurwa.
Dzisiaj na fabryce była afera w szatni, bo kurwa przyleciał manager – zawołali go Jankesi (niemiec z pochodzenia ten manager) i się pyta:
-co się stało?
A Jankesi mówią, że złodzieja złapali kurwa. Mówię
-jak to złodzieja…? Ale panowie co sie wogóle stało?
Okazało sie, że kurwa jeden z waszych polak tam był, jakiś kontraktor, chyba kurwa glazurnik i mówię: glazurnik bo kurwa złapali na kradzieży ręczników z szatni
– Ja pierdole! Ludzie wszystko ma swoje granice!
Wogóle scena wyglądała tak, że przyleciał Billy (manager) i kurwa na tego polaka wsiadł i mówi do niego tak:
- Ty kurwa… Ty kurwa jebany polskie zwierzę – tak do niego mowi – Ty kurwa jebany zwierzaku!
Tam Jankesi zaczeli do niego mówić, że
-chłopie uspokój się, w końcu nic się nie stało, nie? Jak pochodzi z biednego kraju, to.. – zaczeli się z niego troche też śmiać, z tego polaka – może nie wiem… Jego rodzina gówna wpierdala, on to wyśle. W europie wiesz, nie mają gdzie robić prania, w zlewie robią pranie. Może zlew im się zapchał to im wysyła czyste rzeczy do Polski, nie?
A on mowi do nich (ten niemiec – Billy, ten manager)
- Nie! Ja ich kurwy znam polaków. Są kurwa… są kurwa takie chuje, złodzieje i kurwy…
Ja mówie do niego:
-Billy, kurwa tak raczej nie możesz mówić publicznie
A on mówi:
- A co kurwa! Co nie moge mówić… publicznie. Prawdę mówię, nie?
No i w końcu ja się wkurwiłem, bo widzę, że ten polak nic nie rozumie co się tam dookoła niego dzieje, co do niego ludzie mówią. I wiecie- Ja żyd jestem, ale mówie do niego:
- Ty kurwa chłopie. Oni tu po Tobie jadą. Wyzywają Cię kurwa od kurew, nie?
Nawet mi nie dał dokończyć kurwa. Padł na kolana przed tym niemcem i zaczął go całować po rękach żeby policji nie wzywał kurwa, bo on jest biedny. A Billy do mnie mówi:
-Ty.. Zimmermann, co on kurwa pierdoli? Ten kurwa robak – ten śmieć pierdolony..
-Ty, on Cię prosi żebyś nie wzywał policji bo… Bo wiesz, on do Polski wysyła te ręczniki żeby jego rodzina mogła je sprzedać i kupić sobie ryż.
A on mówi do mnie (Billy) :
- Kurwa pierdole karaluchy – wzywam policje!
No i ten polak zaczął płakać kurwa. No i w końcu Billy się wkurwił. Bo w końcu jakbyś Jankesa posądził o coś takiego to by kazał Ci wypierdalać i wyszedł by normalnie z fabryki. A że polak zrobił z siebie takiego robaka to Billy zaczął pluć na niego. A ten polak kurwa… To aż mnie wkurwiło – żyda. Bo zamiast postawić się to zaczął zębami tą śline jak pies kurwa łapać.
No i wytłumaczcie mi – gdzie tu jest ten honor tego wielkiego narodu. Ja tego nie rozumiem. Jak on mógł tak się zachować, ten polak – no wytłumaczcie mi to. Kurwa mać – biedaki, robaki, buraki.