Znam paru rednecków z różnych stron USA. Od Staten Island (tak, tam też są rednecki, pracują w agencjach rządowych) po Teksas. Mentalność tych ludzi jest zajebista i przypomina coś, co możecie zobaczyć na polskiej wsi - ale nie tej, o której czytacie czy słyszycie w różnych mediach, tylko takiej prawdziwej, która nie wychodzi przed kamerę i normalnie wzajemnie sobie pomaga w codziennym życiu.
Także... nienawistni - sio sprzed monitorów i jedźcie w świat, a pewnie się "mile rozczarujecie"