Smutne to.
jak rzadko to się z tobą tutaj zgodzę, aspiracje życiowe to;
- zapamiętać 3 przyśpiewki (ci najinteligentniejsi)
- zwyzywać innych kiboli
- spierdalać przed policją
koniec, więcej mózg kibica nie ogarnie
Ten cały Chorzów już dawno trzeba było zalać cementem. Większa patologia jest już chyba tylko w Łodzi i Krakowie
Psy na koniach, armatki wodne, gumowe kule w shotgunach, kamizelki/tarcze/pałki jak na wojnę... nic innego jak policyjna prowokacja na meczu dwóch drużyn których kibice się akceptują i nie mają do siebie problemu...(dobrze wiedzą że ludzie przed meczem lubią wypić i są podatni na prowokację) pewnie se jeszcze nagrody wręczają za sprzątanie gówna które sami nasrali... rozumiem i trochę współczuję za brak zainteresowania sportem... (takie mecze to też sport). Nie będę się dalej uzewnętrzniał, kto ma zrozumieć to zrozumie, reszta niech se myśli co chce
Dokładnie, lepiej się nie uzewnętrzniaj, bo nikt zdrowy tego nie zrozumie. Tak samo jak kibol nie potrafi pojąć, że płot nie służy do tego, żeby nim napie**alać w te i wewte albo krzesełko nie jest zamontowane na 4 śruby, żeby je wyrywać i rzucać w innych.