[ortonazisci nie czytac]
Pies mi sie rozchorowal, wiec zaprowadzilem go do lekarza. Weterynarz chwyta za termometr i lapiac psa za ogon zwraca sie do mnie
"Bede musial zmierzyc pieskowi temperature, pies moze tego nie lubic"
"A tam, pewnie, ze lubi!"- odparlem.
Pies mi sie rozchorowal, wiec zaprowadzilem go do lekarza. Weterynarz chwyta za termometr i lapiac psa za ogon zwraca sie do mnie
"Bede musial zmierzyc pieskowi temperature, pies moze tego nie lubic"
"A tam, pewnie, ze lubi!"- odparlem.