Wysłany:
2017-01-13, 17:15
, ID:
4810840
2
Zgłoś
niestety ludzie przesadzają w obie strony...
to co gość na filmiku wyprawia to przykład ekstremalnego debilizmu, ale
niedawno po tych kilku śnieżnych dniach, drogi były lekko zaśnieżone, a pizdeczki na niezabudowanym, na prostej drodze jechały po 40 na godzinę, bo "ŁO MATKO BOSKA przecie śnieg na drodze leży, ślisko bardzo" i teraz jak ich wyprzedzam, bo chciałbym chociaż koło 70-80 jechać to też jestem jebanym debilem bez wyobraźni? Jedna z zasad ładnie mówi "dostosować prędkość do panujących warunków", a to nie oznacza jechać kurwa jak ślimak, bo posypało kilka dni temu..