jest znany, z tego, że jest znany
Z całym kurwa szacunkiem do tego człowieka, ale na zawodowych galach nie ma się co pokazywać z takimi umiejętnościami. A właściwie z ich brakiem... Spójrz na to obiektywnie i porównaj do zawodowych fighterów. Wyszedł pomachał kończynami fajnie, pobawił się, ale już do KSW się nie pcha.
"Nie znam zasad" - fajnie. Ciekawe czy samochodem też jeździ nie znając zasad, a jak mu policja zabierze prawko to "no ale mogli mi dać jeszcze trochę pojeździć, no nie znam zasad" - no kurwa szanujmy się wszyscy nawzajem i szanujmy sport jakim są sztuki walki.
No właśnie, sport, a nie bezsensowne tłuczenie się po ryjach pod klubem do upadłego do którego był pewnie przyzwyczajony (oceniam po facjacie).