Pieszy nie może sobie wejść na przejście w dowolnym momencie, kiedy mu się to tylko podoba.
Powiem tak, pieszy i kierowca to barany. Już argumentuję.... po pierwsze kierowca myślał o wyżej wymienionej cipie po drugie pieszy jest zjebany bo na środku przejścia jest wysepka wyłączona z ruchu i to są dwa osobne przejścia w świetle naszych przepisów. Sam często spotykam się z ostrym hamowaniem przed samym przejściem bo idą ludzie jak Ci policjanci tyle ze nikt im nie ustępował a po prostu nic nie jechało i idą nie patrzą już co się dzieje za wysepką z drugiej strony bo oni już są kurde na przejściu łeb w asfalt spuści i zapiernicza nie patrzy a ta wysepka to też pojebane bo malowanie tego to dodatkowe pieniądze na oznakowania itd.
Koleś chyba z domu dziecka, bo mi zawsze mama powtarzała: Spojrzyj w prawo, w lewo i połowie znowu w prawo