maksymilian45 napisał/a:
Tak to jest jak popierdalajka wjedzie na tor i jedzie 50km/h...
Hohohooo, widzę kolejny zawodowy kierowca wyścigowy i właściciel minimum Aston Martina lub innej rakiety...podobnie zresztą jak 3/4 tu komentujących.
Zapłacił za przejazd, więc może tam nawet matizem śmigać tak długo jak spełnia wymogi toru i przestrzega panujących tam zasad.