w którym uczestniczyła 35-letnia mieszkanka miasta. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kobieta mając ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, wtargnęła na jezdnię w miejscu niedozwolonym
Ja myślę że ta 64-latka ma niezłe plecy że tak próbują ją wybronić z tego, a jest to jej ewidentna wina, miała dość czasu na hamowanie, a hamowała dopiero na pasach jak tą 35 latkę miała już centralnie przed autem, ta 35 lataka jeszcze na chodniku metr przed przejściem się obejrzała i auto dopiero dojeżdżało do skrzyżowania, widocznie oceniła ze zdąży, i tutaj pewnie te 1,5%% odegrało rolę bo na trzeźwo pewnie by się zatrzymała.