Wyloguj się..

Wyloguj się!
Wyłącz kompa!
Idź na trening!

...albo narzekaj, że na ulicy same pedały, w końcu kogo mają się bać? Chuderlawego typa czy grubej świni?

Dobra to ja coś dodam od siebie jeszcze.

1. Nie podobają mi się te wszystkie filmiki motywacyjne i uważam, że nie powinno się to znaleźć na głównej. Tego na youtube jest od zajebania i oprócz osób już ćwiczących chyba nikogo innego to nie podnieca. (tak samo nie lubię obrazków typu każdy człowiek jest wyjątkowy, liczy się wnętrze czy inne takie brednie. Zła jest propaganda sukcesu. Nie każdy będzie bogaty, nie każdy będzie piękny. Nie każdy odniesie sukces w tym za co się weźmie. Takie jest życie)

2. Nie podoba mi się też ton rozkazujący jakoby autor uważał, że jedyną słuszną drogą jest trening na siłowni. Nie każdy chce i lubi. Są też inne sporty. Dobrze jest być wysportowanym ale siłownia to nie jedyna droga. (mówię tu o samej wstawce a nie komentarzach później)

3. Złe założenia: ćwiczysz dla siebie, dla swojego wyglądu, dla swojej satysfakcji a nie po to żeby się ciebie ludzie bali. Żeby się bali ludzie to kup sobie kałacha od ruskich i chodź z nim po mieście.

4. "Gruba świnia" kojarzy mi się tylko i wyłącznie z kimś tak otyłym, że tłuszcz wylewa mu się z oczu.

5. Po fali popularności Hardkorowego Koksa mam też lekką awersję do jarania się siłownią. Jak ktoś robi swoje i się nie naprzykrza to jest świetnie. Ale fale oszołomów z gimbazjum wkrzykująych: "siła", "stejki trzeba jeść" to już kurwa przesada. Trochę pokory ludzie, robić a nie pierdolić.

wspaniale sie to oglada najebanym o 4 rano

Kurwa pierdolicie o tej siłowni i kurwa że co? że jak się idzie na siłownie to od razu koks? Każdy kto kiedykolwiek coś więcej ćwiczył doskonale wie że bez dodatkowego żelaza mięsień nie urośnie.

pojeby dające w żyłę skończą tak:


a ktoś kto będzie sumiennie zapierdalał przez lata tak:


to tylko kwestia tego co się ma w bani a nie kurwa że siłownia.

trochę dla zdrowia, rozruszania się tak, ale to, co odpierdalają ci ludzie na filmie to gruba, nomen omen, przesada
żyć, żeby hodować swoje ciało? nie rozumiem