Wyobrażacie sobie faceta który mdleje z okazji czegoś takiego? Może złe porównanie, ale powiedzmy wiadomość o dziecku, śmierć kogoś bliskiego, wielka wygrana itp... My po prostu jesteśmy lepiej zaprojektowani, odbieramy i rejestrujemy w głowie takie wiadomości w racjonalny sposób a baby wszystko z emocjami. Dlatego też nigdy nam nie dorównają na wielu stanowiskach w pracy i życiu codziennym. Mówię tutaj oczywiście o mężczyznach a nie pizdach w rurkach z poziomem estrogenu porównywalnym do kobiety podczas owulacji.