sesef napisał/a:
Koniec jest, tylko ze względu na prędkość rozszerzania się wszechświata nigdy nie będziemy w stanie dotrzeć na ten teoretyczny koniec.
Nie do końca masz rację, pewnie chodziło Ci o wszechświat widzialny. Cały wszechświat jest skończony, ale nieograniczony - oznacza to że nie ma on "granicy", "krawędzi". Budowę wszechświata można spróbować sobie wyobrazić, gdy "przeniesiemy się" wymiar niżej. Za przykłąd posłuży nam sfera. Jest to nieograniczona przestrzeń dwuwymiarowa o określonej wartości, a jej promień znajduje się poza obrębem tejże sfery. Istoty dwuwymiarowe nie znają trzeciego parametru więc nie są w stanie dostrzec zakrzywienia (ponieważ są ograniczeni w dwuwymiarze). W naszym wszechśiwecie występuje sytuacja analogiczna: nie jesteśmy w stanie dostrzec zakrzywienia trójwymiarowej przestrzeni.