Wysłany:
2014-01-26, 23:11
, ID:
2892562
Zgłoś
lubie to, bo tak pracuje. Najgłupsze jest to co koleś mówi, coś o wychodzeniu bez przepinania się że szybciej ... no tak ale jak się człowiek nie przypnie a jest ślisko to spaść łatwo.
Tam to mają dobrze winda, i tylko 50m wychodzenia. W polsce niestety nie mamy wind. Wychodzimy od dołu do góry.
Odpowiem kilku z was jeżeli was to faktycznie ciekawi
Co do patrzenia w niebo to nie trzeba mieć wrażenia - wieże ruszają się, stalowa konstrukcja pracuje. Przy wietrze potrafi mieć odchył 2-3 m, więc efekt spadania to norma do przyzwyczajenia się
Co do spadochronu - zapomnij.
A co do kasy, tylko największe firmy dopłacają "od metra" - taki dodatek za pracę na wysokości. Normalnie płaca jest taka jak wszędzie w telekomunikacji, ryzyko tylko większe
A najgorsze z najgorszych jest to wychodzenia i potrzebna do tego kondycja. Podziwiam gościa że odpoczywał podczas wchodzenia tylko ze 3 razy - ja po 30m, odpoczywam co 10m.
Jedyne co jest lepsze w większości obiektów to tak zwane zabezpieczenia obiektowe - wózek ZOLL - wpinasz się i wychodzisz i nic Cie nie interesuje. Wózek jedzie tylko do góry. Jak odpadasz to Cie blokuje i nie lecisz w dół.