Kevyyn napisał/a:
Zacznijmy od tego , że chyba żaden z tych EKSPERTÓW nie zauważył jednej rzeczy .... koleś nie miał pasów zapiętych.
Gdyby miał zapitę pasy ( najczęściej wokół biodra) nie wyleciałby z kabiny .Nawet gdyby pojazd się przewrócił ,jeśli żadne kończyny nie wystają poza kabinę, oprócz paru siniakow i stluczen nic by się mu nie stało....
jestę ękspęrtę:
wózki boczne nie są wyposażane w pasy
wypadki są zawsze zbiegiem kilku zdarzeń tutaj wyglądało to tak:
1. szybka jazda
2. wysokość podnoszenie duża dla masztu typu triplex (trzy człony masztu) tutaj chyba z 5 m więc środek ciężkości idzie do góry
3. uniesiona karetka z widłami więc środek ciężkości znowu do góry idzie a dzięki temu, że maszt jest "wsunięty" w poziomie w stronę kierowcy, więc środek ciężkości znajduje się bliżej krawędzi wywrotu
4. hopka
w efekcie szybkiej jazdy i niekorzystnego położenia środka ciężkości po zadziałaniu momentu wywracającego (hopka) moment ustalający okazał się za mały dla utrzymania równowagi.
nie ma za co