Też planowałem gdzieś dzisiaj się wybrać, bo pogoda ładna, ale nie zamierzam stać w korkach, bo muszą całą ulicę zablokować i jak widać chodniki/ścieżki rowerowe też.
Mówimy o muslimach, a już dziś nie ma mowy o wolności religijnej.
Oj biedny. Normalnie nie miałbyś wolnego o 7:30 wyjechałbyś do pracy(a wtedy nie ma jeszcze żadnych procesji) i wróciłbyś o np 15 (wtedy już po za bawię) albo jeszcze później (a wtedy tym bardziej po zabawie). Na dodatek się mścij, że Ty masz wolne akurat wtedy kiedy wszyscy inni mają ;O.
Nie było by tego święta, wolne by było kiedy indziej. Myślisz, że w krajach nie-religijnych ludzie pracują 365 dni w roku, bo nie mają świąt, ani wolnych niedziel? W łeb się jebnij.
Sami mówicie, że ateiści mają nie wtrącać się w sprawy kościoła, ale przecież powinno to działać w drugą stronę - czemu katolicy muszą utrudniać życie innym? Czy to nie hipokryzja? Czy nie bronicie tej hipokryzji, tylko dlatego że należycie do tej religii? I właśnie tak samo bronilibyście islamu gdybyście się urodzili muzułmanami, czy na islam przeszli. Pomyślcie o tym.