Wyjcio napisał/a:
Te hulajnogi to jets pojebany pomysł, nie nadaje się to do jazdy na chodniku, bo nie każdy ma IQ na większym poziomie niż 60.
Na trasach rowerowych ok, ale nie wszędzie są, na ulicę tych zjebow bym nigdy nie dopuścił, chyba że musieliby mieć obowiązkowe OC i jakieś testy...
hulajnogi nie są pojebanym pomysłem, ale pojebane jest to, że dostęp do nich ma każdy kurzy móżdżek. Chciałbym aby popieli hulajnogi pod kartę motorowerową lub kategorię prawa jazdy (bądź jakieś inne uprawnienia do kierowania takim pojazdem). hulajnogi na drodze przeszkadzają mi zdecydowanie mniej od rowerzystów o ile ich posiadacze mają coś w głowie.