Przypomniało mi się jaką gafę przyjebałem kiedyś. Osoby mające zamiar napisać "a chuj mnie to obchodzi" proszę by w tym momencie przestały czytać.
Wracam z uczelni i odwożę koleżankę, zajebistą pannę. Przejeżdżamy pod starym mostem kolejowym. Koleżanka mówi:
- Podobno ten most zaprojektował ten sam człowiek, co wieżę Eiffla w Paryżu.
A ja, bezmyślnie:
- A jak się nazywał?
Koleżanka popatrzyła jak na debila:
- Yyy... Eiffel?
Ja pierdolę, aż się za głowę złapałem
Przypomniało mi się jaką gafę przyjebałem kiedyś. Osoby mające zamiar napisać "a chuj mnie to obchodzi" proszę by w tym momencie przestały czytać.
Wracam z uczelni i odwożę koleżankę, zajebistą pannę. Przejeżdżamy pod starym mostem kolejowym. Koleżanka mówi:
- Podobno ten most zaprojektował ten sam człowiek, co wieżę Eiffla w Paryżu.
A ja, bezmyślnie:
- A jak się nazywał?
Koleżanka popatrzyła jak na debila:
- Yyy... Eiffel?
Ja pierdolę, aż się za głowę złapałem
Przypomniało mi się jaką gafę przyjebałem kiedyś. Osoby mające zamiar napisać "a chuj mnie to obchodzi" proszę by w tym momencie przestały czytać.
Wracam z uczelni i odwożę koleżankę, zajebistą pannę. Przejeżdżamy pod starym mostem kolejowym. Koleżanka mówi:
- Podobno ten most zaprojektował ten sam człowiek, co wieżę Eiffla w Paryżu.
A ja, bezmyślnie:
- A jak się nazywał?
Koleżanka popatrzyła jak na debila:
- Yyy... Eiffel?
Ja pierdolę, aż się za głowę złapałem